Życiorys Marii Treben


Maria Treben urodziła się 27 września 1907 roku w bardzo wierzącej rodzinie Gazel w mieście Saaz, w Czechach. Ojciec Ignatz był właścicielem drukarni, matka Maria Anna prowadziła dom, wychowując Marię i jej dwie siostry. Rodzina żyła w otoczeniu przyrody, każdego dnia obcując z naturą, okazując szacunek dla jej bogactwa i zasobów. Maria Treben postawę tę odziedziczyła po matce, która zajmując się dziećmi, troskliwie pielęgnowała je w chorobie wykorzystując naturalne mikstury. Rodzina często wspólnie się modliła, dziękując Bogu za dar zdrowia i życia. Najprawdopodobniej wówczas mała Maria zaczęła dobitnie rozumieć, że dziełem Boga jest nie tylko człowiek, ale również jego otoczenie. Maria Treben już od najmłodszych lat przejawiała zamiłowanie do natury i do obcowania z przyrodą. Obserwowała dziko rosnące zioła i chętnie podpatrywała starsze kobiety, które przygotowywały z nich mikstury na wszelkie dolegliwości. Często były one jedynym dostępnym lekiem na wsiach. Jako dziecko wakacje spędzała w rodzinie zaprzyjaźnionego z rodzicami nadleśniczego. Codzienny bliski kontakt z przyrodą sprawił, że mała Maria potrafiła bezbłędnie nazwać rośliny, wskazać ich dobroczynne właściwości oraz sposób ich zastosowania.

REKLAMA

ORYGINALNE ZIOŁA SZWEDZKIE
www.maria-treben.pl

REKLAMA

Ojciec Marii Treben zginął w wypadku samochodowym, gdy dziewczynka miała zaledwie dziesięć lat. Dwa lata później przeprowadziła się z matką i rodzeństwem do Pragi. Tutaj spędziła młodość i ukończyła szkołę. W wieku osiemnastu lat Maria Treben rozpoczęła pracę jako dziennikarka w redakcji „Prager Tageblattes”. W zawodzie przepracowała czternaście lat. Jako młoda dziewczyna była świadkiem wydarzeń, które umocniły jej wiarę w lecznicze działanie ziół. W obu przypadkach toczyła się rozpaczliwa walka o życie dwóch kobiet, u których zdiagnozowano zaawansowaną białaczkę. Kobietom nie dawano szans na przeżycie. Lekarze bezradnie rozkładali ręce, zalecając jedynie troskliwą opiekę nad chorymi. Ich bliscy nie chcąc się pogodzić z diagnozą lekarzy, zwrócili się o pomoc do zielarek. W ciągu kilku dni, dzięki ziołowym nalewkom, obie kobiety wróciły do zdrowia a późniejsze badania lekarskie potwierdziły całkowite wyleczenie białaczki.

12 sierpnia 1939 r. Maria poślubiła Ernsta Treben, poświęcając się całkowicie rodzinie. Zamieszkali w miejscowości Kaplitz. Tutaj urodził się ich syn Kurt. Po wojnie, w 1946 r. zostali wysiedleni z Czech. Rodzina Treben kilka lat tułała się po Europie. Trudne powojenne warunki i szerzące się liczne choroby nie oszczędziły również samej Marii. Przebywając w obozie przesiedleńczym zachorowała na tyfus. Szpital świecił pustkami, brakowało podstawowych lekarstw, ale na szczęście nie brakowało ziół. Życie Marii Treben uratowały pielęgniarki, podając jej sok z glistnika, po którym jej stan momentalnie się poprawił. Doświadczenie to sprawiło, że Maria Treben postanowiła całkowicie poświecić się ziołolecznictwu.

Trebenowie dotarli do Austrii. Najpierw mieszkali w Mühlviertel, a od 1954 r. w Grieskirchen, gdzie Maria Treben mieszkała do końca życia. Szczęśliwe życie w otoczeniu przyrody pozwoliło Marii Treben pogłębić swoją fascynację roślinami i ich leczniczymi właściwościami. Zyskiwała dzięki temu sympatię i szacunek innych mieszkańców, dla których była często jedynym ratunkiem w chorobie. Mieszkańcy Grieskirchen wiedząc o zainteresowaniach swojej sąsiadki, sami często podsyłali jej informacje o ziołolecznictwie, chętnie dzielili się również rodzinnymi sposobami leczenia, przekazywanymi z pokolenia na pokolenie. W 1961 r. w święto Matki Boskiej Gromnicznej zmarła matka Marii Treben, co ona sama przedstawiła jako moment, w którym potrzeba zgłębiania wiedzy o ziołach leczniczych, była dyktowana siłą płynącą z adoracji Matki Boskiej i ufności w jej troskę o chorych.

Pewnego dnia do rąk Marii Treben trafiła kopia Starego Rękopisu z opisem właściwości ziół szwedzkich. Opracowanie to zostało odnalezione w zapiskach doktora Samsta, który podobnie jak Maria Treben doceniał dobroczynne i lecznicze działanie ziół. Jego receptura na ekstrakt z ziół nazwana została później eliksirem życia. W Grieskirchen poznała również biologa Richarda Willforta (1905 - 1978). On sam będąc pod wrażeniem mocy tkwiącej w naturze, postanowił studiować biologię ze szczególnym uwzględnieniem botaniki. To właśnie Richard Willfort zainspirował Marię Treben, aby przyjrzeć się bliżej uzdrawiającej mocy ziół. Od tego momentu fascynacja Marii Treben ziołolecznictwem wzrosła. Szczególną estymą otaczała wiedzę ludową dotyczącą ziołolecznictwa. Opracowywaniu ziołowych nalewek poświęciła praktycznie całe swoje dorosłe życie. Zachęcona przez rodzinę i przyjaciół, w 1971 r. wygłosiła pierwszy wykład na temat ziołolecznictwa. Grono słuchaczy było niewielkie, ale wystarczające, by sława o jej wiedzy rozprzestrzeniła się dalej. Do 1977 r. zjechała niemal całą Austrię, wygłaszając wykłady oraz odczyty dla ludzi zainteresowanych naturalnymi metodami leczenia. Po jednym z takich spotkań skontaktował się z nią przewodniczący Stowarzyszenia Przyjaciół Ziół, zachęcając by zebrane przez siebie informacje wydała w formie manuskryptu.

W 1977 roku Maria Treben otrzymała zaproszenie ze swoim wykładem do Niemiec. Sława o niej była już tutaj tak wielka, że szybko otrzymała propozycję od wydawcy Wilhelma Ennsthalera wydania książki. W 1980 roku ukazała się jej pierwsza publikacja „Apteka Pana Boga”, której aż do chwili obecnej sprzedało się ponad 12 milionów egzemplarzy i została przetłumaczona na ponad 20 języków. Maria Treben urosła do rangi największej znawczyni ziół. Otrzymywała tysiące listów od zdesperowanych czytelników, którzy w jej poradach upatrywali jedyną lub często ostatnią szansę na ocalenie zdrowia i życia. Maria Treben choć świadoma mocy drzemiącej w ziołach, zawsze apelowała do swoich czytelników, aby nie zapominali o wizycie u lekarza. Postawiona przez niego diagnoza i sposób leczenia miały być ściśle związane z jej propozycjami leczenia ziołami. Sukces pierwszej książki, ale również niesłabnąca potrzeba szerzenia wiedzy o ziołolecznictwie sprawiły, że po dziesięciu latach Maria Treben wydała kolejną książkę „Zioła z Bożego Ogrodu”. Szczęśliwe życie Marii Treben przerwała nagła śmierć jej męża w 1988 r. Maria Treben odeszła trzy lata po nim 26 lipca 1991 r.

Wszelkie prawa zastrzeżone

Ta strona używa COOKIES. Korzystając z niej wyrażasz zgodę na wykorzystywanie cookies, zgodnie z ustawieniami Twojej przeglądarki.   Akceptuje  Polityka prywatności